sobota, 12 grudnia 2015

zmienilam lekarza...zrobilam dodatkowe badania hormonalne wyszlo w zasadzie tylko to ze brak mi wit D ...juz sie w nia zaopatrzylam bo slonca mamy tej zimy wyjatkowo malo.,,,cieplo ale pada. Na swieta zostajemy w domu , moj syn przyjezdza i bedzie cale swieta , bardzo sie ciesze bo mam urlop wreszcie spedzimy troche czasu razem ...
no i musze schudnac ..ale ja naprawde za duzo nie jem.. a tyje dzis na wadze znow na plusie kuzwa niewiem co sie dzieje rezygnuje ze sodyczy i alkoholu ....ewent jakis coctajl z odrobina procent.
Zeby to bylo takie latwe
zreszta ciagle mam jakies schizy smutki placzki bo moj drugi synek by z nami juz byl,,,,nawet drugi lekarz mowil ze mielismy pecha a nastepna ciaza ogolnie jest ryzykowna ze wzgledu na wiek ...chyba sie przezyla bym kolejnej kleski

niedziela, 15 listopada 2015

;)

no i mam .....pierscionek zareczynowy ;) jest ciut za duzy ale tak milo go dostac i miec ... kocham mocno

piątek, 6 listopada 2015

mijaja kolejne miesiace i nadal nic bylam u gina...dal mi jakies tabletki horomnalne ...i kiedy niby podobno nastaly dni plodne akurat bylismy w polsce , zmiana wody itp i przyplatala sie infekcja ...Ach...aaa i poznalam tesciowa i pol rodziny mojego przyszlego męża , tak mi jakos dziwnie bylo tam w innym domu tak tesknilam do polski i az zla bylam ze musialam byc u tesciowej a nie u mamy.
Jak jade do pl to odwiedzam moje kolezanki ..zakupy...jakas fajna kawka w jakiejs kawiarnii a teraz na nic nie bylo czasu ;(
no ale dzis juz z powrotem w domku z kotkami ....a moj w pracy i siedze sama ;( smutno mi bardzo

niedziela, 30 sierpnia 2015

niestety...

zrobilam test negatywny ;(
jak narazie to sa moje dwa kocie dzieci i nie zapowiada sie ...
musze moze do mojego gina niech pomoze bo jest mi tak smutno to juz 4 mc....

środa, 26 sierpnia 2015

koniec sierpnia

mialam taki atak korzonkow ze chodzic nie umialam ...bol okropny az wylam ...moj wezwal pogotowie ..wyladowalam w szpitalu ...3 dni lezalam chcieli abym zostala dluzej ale wyszlam na wlasne zadnie...pozniej bylamu swojego lekarza rodzinnego zapisal mi bardzo silne tab przeciwbolowe i moglam normalnie zyc....dzis nie bralam ale tez juz przestalo mnie bolec...zdaje sobie sprawe ze musze nosic majtki z golfem ;) bo to nie zarty ...jesli znow mnie przewieje to kaplica ... ale dzieki temu odpoczelam sobie w domciu....dzic zrobilam leczo z cukini ach pyszne wyszlo , na jutro zaplanowalam skubanca ze sliwkami ...jak jestem w domku to wreszcie mam sily aby cokolwiek robic bo tak to tylko od weekendu do weekendu....bo nie ma na nic sily...

za miesiac bylby juz moj dzidzius zas jak moj w pracy to placze i tesknie ....teraz cos zajsc nie moge ..a myslalam ze moze juz ale w szpitalu zrobili mi test ... ale ciagle sie ludze ze moze to za wczesnie , kupilam tez swoj test ....jak nie dostane okrsu w terminie to zrobie....

wtorek, 21 lipca 2015

upaly...

wracam taka zmeczona z pracy jak mam na rano to pozniej przeleze przed tv albo jakimis durnymi grami na facebooku......upaly mnie wykanczaja , strasznie mnie bola stopy...biore tab specielnie na zmeczone nogi , kremuje....normalnie tak mnie pieka....moj czasem mnie mauje ...nie ma zreszta wyjscia...
Weekendy tak szybko mijaja....ja nie mam ani dnia wolnego a tak chcialam do Polski bo moj Bubu przyjezdza ...chce pokombinowac z chorobowym no ale niewiem ;(  codziennie patrze na pogode..i jak widze 27 to juz mi zle....u nas na hali ok 30 to norma i jeszcze trzeba sie ruszac normalnie za przeproszeniem pot po plecach leci ,zle sie czuje.
Moje kochanie nigdy jakos romantyczne nie bylo ...powie kocham... pocaluje ..ale z tym slubem to przegiol heh...oznajmil ze byl papiery wziasc z urzedu ze jest kawalerm ;) no i sa wazne pol roku .....tzn ze do pol roku bede mezatka ;)

środa, 15 lipca 2015

WROCILAM DO PRACY zycie toczy sie jak dawniej .... spotykamy sie ze znajomymi ...mamy normalne zycie ...nasza Kiki miala male kotki ..jej ile radosci codziennie patrzec jak urwisy rosly...w sobote pozegnalismy sie z Kici i Lukasem....a Leo zostal z nami ...jest ciut wiecej obowiazkow ale chcialam aby zostal...
Próbujemy caly czas z dzieckiem....zobaczymy ...moze znow sie uda ...tylko tak okropnie przytylam ;(  ach .... zobaczymy ...juz polowa lipca a czas tak szybko leci tak chcialam jechac do polski na troszke ale ani nie mam urlopu...Tesknie za moim duzym juz Bubu ...

środa, 13 maja 2015

---

niby zyje jak dawniej ...ogladam telewizje , robie zakupy ....ale nie moge zapomniec chwili kiedy urodzil sie moj dzidzius juz martwy , jeszcze widzialam go na usg jak sie ruszal tak plakalam ..moj kochany tez plakal ...i pytanie dlaczego takie cos musialo mnie spotkac juz tyle nieszczesc mialam w zyciu i jeszcze to ...tak bardzo chcielismy miec dziecko i jak zrobilam test dwie kreski tyle szczescia , kazda wizyta i usg ...tak sie cieszylam ....
potem to juz lawinowo wrocilam z polski i moj lekarz zobaczyl cos zlego i kolejne wizyty juz w klinice i diagnoza...
teraz to juz udaje ze ciaza mojej kolezanki mnie nie rusza , ze swiezo urodzony synek innej kolezanki mnie nie obchodzi
ze mam gdzies wszystko widzac kobiety w ciazy
nikt  nie wie ile lez wylewam wieczorami teskniac za moim dzidziusiem ;(

środa, 22 kwietnia 2015

i znow pech

stracilismy naszego maluszka...tzn juz wiem ze nie bedzie zyc teraz to juz czekam na ostateczna diagnoze i termin w szpitalu...nikomu nie zycze ;(

wtorek, 24 marca 2015

;)

druga wizyta u lekarza i kolejne usg juz bylo widac maego czlowieczka, mialo nozki raczki glowke i serduszko
sliczne...a moza sliczna ..no chcialabym coreczke a moj to mysli o synku ..wiadomo 1 ;)
ciesze sie bardzo

środa, 11 marca 2015

9 tydz

9 tydz ...juz widzialam mojego maluszka na usg jeszcze przypomina mala truskawke z serduszkiem ale jest ... termin mi wyliczyli na 14pazdziernika ..na pierwszej wizycie pobrali i juz krew i na nastepnym widzeniu zalaza ksiazeczke ciazy tzw mutter pass w tlumaczeniu paszport mamy ;) zdazylam sie juz troche dowiedziec o szpitalu i o warunkach....polozna przysluguje mi juz od teraz az do roczku dziecka, kolezanka jest w ciazy i to od niej czerpie wszelkie informacje , sama miala w 1 ciazy migreny to polozna przyjezdzala jej robic akupunkture....takze jesli chodzi o opieke to podobno jest dzien do nocy niz w polsce . Oczywiscie wszystko w ramach ubezpieczenia. Najwiekszy problem z imieniem ...ja mam swoja ukochana Zuzie ktora mialam wybrana od zawsze ....a dla chlopca to juz pustka w glowie ...ewentualnie Leon ale moj niechce slyszec o moich typach ....
Przegladam wozki....lozeczka...tyle tego ..wiem napewno ze wozek napewno przyjedzie z polski no i najwazniejsze juz jestem w domu , dostalam od lekarza zaswiadczenie o ciazy i w zakladzie pracy powiedziano mi ze nie ma dla mnie stanowiska przystosowanego dla kobiet w ciazy zatem moge spokojnie odpoczywac i dostawac 100 procent pensji . Tu nie trzeba miec zwolnienia lekarskiego wystarcze jedne zaswiadczenie na pocz ciazy .
wogole to tyle sie dowiedzialam od kolezanki ...z ciekawostek ...jesli dziecko zostaje w domu po 16 mc zycia nie chodzi do przedszkola , mama dostaje od panstwa 150 e za opieke ..obojetnie czy z dzieckiem jest mama ciocia czy babcia ....mozna normalnie pracowac...no i oczywiscie kindergeld to obowiazkowe ... a w pl...tylko zasilek ..nawet niewiem ile ale napewno dwucyfrowe ;(

niedziela, 1 lutego 2015

dwie kreseczki

tak bardzo chcialam iec kogos z kim bede mogla stworzyc dom imiec rodzine...bardzo chcialam miec drugie dziecko ...zegar biologiczny tyka niemiłosiernie ...35 l.... ostatni dzwonek...
moj partner ...tez bardzo chcial miec dziecko
zaczelismy sie starac jakos nie umielismy trafic w plodne dnia ..a to swietaa to cos...ale tuz przed sylwestrem ...wkoncu sie zlozylo ;) ale szczerze nie myslalam ze uda sie za pierwszym razem ...ale jak okres zaczol mi sie spozniac drugi tydz ...t nabralam podejrzen , kupilam test ....i cich ..patrze jedna kreska...hmmm juz mialam minke ;( ale za chwilke ....o ku...jest i druga ....witam moja kruszynke ..narazie taka malusia. Musze przyspieszyc termin u lekarza upewnic sie na 100 procent ...jeszcze 8 mc ... oby byla dziewczynka
bardzo sie ciesze jestem taka szczesliwa ... a niedlugo slub