poniedziałek, 10 grudnia 2012

deutschland

chyba wsiaklam tu na dobre , serio
lubie wracac do mojego mieszkania , opatulic sie rozowym kocem na mojej kanapie
wypic kawusie i poogladac facebooka ...godzinami pogadac z przyjaciolka przez telefon , tylko prace traktuje jako zlo konieczne ...ale tygodnie tak szybko leca
tylko wiadomosci z domu jakos mnie nie pokoja i wiem ze musze tez podjac jakas decyzje odnosnie dziecka ...tylko jak mu wmowic ze za granica bedzie mu lepiej , ze uda mu sie skonczyc studia i ze po tych studiach bedzie mial napewno dobra prace.Moja mama cos choruje , serio sama niewiem co mam robic
no i nie moge poznac nikogo odpowiedniego dla siebie ale jestem juz przyzwyczajona byc sama ale nie jest to mile niestety i chyba juz  kazdy wie ze mam pecha jesli chodzi o facetow ... moze lubie takich dupkow niewiem ..
za niecale 2 tyg polska.. 

środa, 28 listopada 2012

cd....

leci czas jak szalony , zaraz swieta
a moj czas leci od imprezy do imprezy ...praca dom pracaa.....
jade do polski na swieta wreszcie troszke w domu.
chwila oddechu
kupilam nowe auto skode i mam troche papierkowych spraw do zalatwienia
a sprawy sercowe ...hmmm sama caly czas sama..tzn mam swoja kochana przyjaciolke i ona mi wystarcza , musi
poznaje nowych mezczyzn ale zawsze jakos od razu zle sie nastawiam do nich lub oni do mnie
po K jakos nie umiem poznac nikogo kto by mi pasowal , zreszta K caly czas jest , caly czas jest obok , wpada czasem , czasem czesciej , kawki sniadanka obiadki...i jak ja mam sie uwolnic od niego i jak poznac kogokolwiek ....a tesknie za nim a wiem ze i tak z nim nie bede
beznadziejny przypadek
na nowy rok nowe postanowienia ...

niedziela, 30 września 2012

juz zimno wieczory nijakie auto mi padlo
dupek stanol na wysokosci zadania pomogl.... pozyczyl auto zaprosil na obiad , skonfigurowal nowego kompa ....
chociaz cos
apropo kupilam wreszcie nowego laptopa , znajomi mi sie zrzucili a ja reszte sobie dolozylam i mam go...jeszcze nowe autko i bedzie ok
ale i tak mi smuto ....
mam ochote na domowy bigos

czwartek, 13 września 2012

tesknie

tak rozpaczliwie potrzebuje ciepła... dotyku ..czułego słowa...
moje serce stalo sie pustynią
olewam to ze K traktuje mnie tak oooooo
jako szofera....kogos do seksu.... i wyskoczenia na imprezę...
masakra to co czuje teraz
nawet za nim nie tesknię.... czasem pomysle ale napewno nie z miloscia czulościa....
jak juz mysle to o tym ze jest dupkiem
...
jestem w obcym kraju juz póltora roku ...odnalazłam sie tu ..zmagalam z najgorszym ,znalazlam pracę zostalam porzucona i poproszona o wyprowadzenie sie z domu....extra
znalazlam mieszkanie mam swoje 40 m
stac mnie na normalne zycie jedynie za czym płaczę i tesknie to ktos kto bedzie mi najblizszy na ziemi
...sięgnę ręką po omacku w nocy ...a on tam bedzie oddychal..
no i moj syn tak bym chciala go miec tu obok
staram sie nie myslec o nim ....dziwne ale jak tylko mysle placze...teraz tez
moj maly bubolek najukochanszy na swiecie
ale mi smutno szok
siedze tak z rozmazanym tuszem
usmarkana
i marze o tej małej łapce ktora tuli

środa, 12 września 2012

oj dawno nic nie pisałam
od 5 tyg znów sypiam z K. kazdy weekend razem spedzamy ...na kazdym kroku podkreslając ze nie jestesmy razem..
bo jest mega dupkiem ...serio widac to ..kazdy to widzi ...a ja jestem glupia
czuje ze mnie wykorzystuje a ja z tesknoty za kimkolwiek daje sobą pomiatać....
a juz bylo ok ok ok .... zreszta chyba jest bo wiem jaki on jest ....przytuli i pocaluje tylko wtedy kiedy chce sexu a tak zimny jak lodowiec ....
i jak tu nie miec doła
w tyg sobie popłakuje
naiwna kretynka buuu

środa, 20 czerwca 2012

ciągle pada.... zimno ..raz tylko poleżałam na słoncu... chcialam wykorzystac na maa slonce i pozniej skóra mi zeszła... w domku nadrobie cale 2 tyg mmmm podobno w pl cieplutko .
jestem w de ponad rok w zyciu nie myślałam ze znajde tu tylu przyjaciól...znajomych ....kochanych osób
dziś wreszcie odetchnelam ...dobrze ze nie jestem z K.... wiem raczej ze czasem brakuje mi kogoś na codzien aby byl ale napewno nie jego ... !!! dupek jakich mało....
rozglądam sie za jakims autkiem moj ford ledwo dyszy ale chyba w polsce i zarejestruje go w polsce , dopoki sie da smigam na polskich blachach;)
uczucia hmmmm uczucia ...... bez komentarza , nic specialnego ale nie ubolewam ...najwazniejsza teraz jest polska

czwartek, 14 czerwca 2012

uwolniłam sie..wreszcie , pewnego dnia z płaczem napisałam mu na gg ze dość mam jego wykorzystywania mnie.......ze ma wiecej nie pisać i wogole zapomnieć o mnie na wieki wieków, i tak sie w tym trzymałam. Ostatnio spotkalam go u kolezanki w barze jak kibicowalismy polsce...serce zadrżało owszem ale nawet slowem sie do niego nie odezwałam ...on coś tam próbował to odwracałam sie i odchodzilam albo mowilam ze jego zdanie mnie nie interesuje. Myśle ze tak drastyczna postawa duzo mi dała. oczywiscie bylo mi przykro jak jakas laska mu na kolana siadala jak widzialam go..jak stal obok jak sie śmiał.... bylo bylo ...ale trzymalam sie.Ostatnio poznalam tyle chlopaków ze sama niewiem co mam robić a telefon bez przerwy mi dzwoni .
Sławka poznalam na str mypolacy.de okazal sie bardzo miłym facetem lat 39 ale nie moja bajka nie mój film....powtarzalam mu ze owszem jako kolega i kolezanka ... wpada na kawe bierze mnie na zakupy i widze ze az mu oczy płoną na moj widok , ale ja nie chce , wole miec dobrego kolege oczywiscie bez jakikolwiek zbliżeń ......!!!
Radka tez poznalam w internecie... spedzilismy ze sobą 2 weekendy , caly czas jest przy mnie , przytula ...jest , dla mnie to jest nie do pomyslenia bo moj byly nigdy mnie nawet nie dotknoł jakos czule , moglam zapomniec o jakimkolwiek uścisku..przytuleniu. Tylko widze po sobie ze to juz za duzo ..mysle ze jeszcze mam czas ...ale skutecznie mnie  wyleczył z byłego ...moze raczej leczy nadal ... wczoraj zapytalam czy bedzie na weekend odp ze tak... sama niewiem . boje sie kolejny raz angażować , boje sie ze sie przyzwyczaje a on zniknie i znów bedzie boleć
dobrze ze za 2 tyg polska ...szczerze to nie mam tam juz za duzo znajomych , za granicą wiecej , ale mam nadzieje odpocząc od tego wszystkiego , spedzić czas z rodziną , moja siostra urodzila synka, pospacerowac z nim ..odpocząc psychicznie od tego zametu wokól mnie tutaj...
i oto jest pytanie czy Radek wytrzyma ten czas kiedy bede w pl .... wtedy sie wszystko wyklaruje ...
no i najazniejsze chce pobyc z moim Bubusiem kochanym ...tak juz tesknie .....

niedziela, 6 maja 2012

niedziela pada od rana... koniec urlopu....wypoczęłam naprawdę i to mnie cieszy ..od poniedziałku na rano i to na 6 i to 6 dni.
no i jak ktoś nie wie jak wyglada głupia naiwna idiotka to polecam moje foto....
wczoraj rano K zadwonil czy mu nie podetne włosów....a ja kochana mila ....uczynna..oczywiście...zaczęło sie od trzymania za rączkę i podchodów ...skończyło na wspolnym prysznicu i sexie na kanapie. Wieczorem mialam gosci... 2 pary i poprosilam aby tez wpadl... oczywiscie przyjechal , czemu nie...potem zostalismy sami i zapytalam co i jak ...powiedzial ze sex owszem , kolegowanie sie ....takie ...nic pozatym no i on nie ma ogolnie czasu. Zawsze chodzilismy na grila do niego na firme...zapytalam czy moge isc z nim w tym roku powiedzial od razu nie ..bo nie jestem juz jego dziewczyną , poczulam sie okropnie ..no tak kolezanki nie mozna zabrać na impreze czy pokazac sie razem , zapomnialam .
skad wziąść tą sile aby mu nie ulegać ... nie spotykac sie z draniem  . ja pierd szkoda słow , to takie trudne , dla niego zostalam w Niemczech , kochałam go jak głupia ..... a teraz on chce wpadac na sexik ;( mam takiego doła przez niego poraz kolejny. a najgorsze jest to ze kazdy mi mówi ze z niego ostatnia łajza byla i zle mnie traktował ..........ku...wiem to najbardziej na swiecie
ale az mnie sciska jak patrze jak kazdy ma kogos , przytula sie trzyma za reke a ja znów sama...ciagle sama
i znów płacze....znów...
zyć mi sie nie chce naprawde
a K to tylko jeden z licznych powodów

środa, 2 maja 2012

mam tydz wolnego , tzn juz koniec pomału jak ten czas szybko leci ...
K. moj byly widzialam sie z nim..najpierw w inbissie u Basi... przyjechalam on tam byl nawet na mnie nie spojrzał...ale sie poczułam..potem wezwał taxi i pojechal na impreze a łzy mi poprostu po policzkach zleciały, Baska mnie przytuliła... ale k tak bolało...na drugi dzien sam sie odezwal czy jestem w domu , powiedzialam nie , dzwonil....tez powiedzialam nie....... a nastepny dzien jednak tak ...pozwolilam mu , rozmowa...jakos tak... az wkoncu on jak kiedys opowiadal o pracy a otym cogo zainteresowalo  z ostatniego tyg... kurde zawsze tak na niego czekalam w piatek po pracy i mi opowiadal ... potem zaczoł podchody do mnie oczywiscie uległam...alv kochalismy sie tak sucho bez uczuć pocalunków załuje tego ...wyszedł ok 24 ... przytulilam go i pocalowalam ... i nie odezwalam juz słowem ... tak bylo beznadziejnie. Zawsze tak uwielbialam sie z nim kochać......... ja juz nie mam siły niewiem co robić i myslec zeby bylo jak dawniej zeby go nie było.... aby zostala tylko biala plama i nic . wiem ze zapomne potrzeba czasu ...... niech ten czas szybko leci......a jednak ... K und K nie istnieją ;(

wtorek, 24 kwietnia 2012

oto ja...

oto ja..kobieta po 30..samotna... mieszkająca za granica..zostawiona przez chłopaka ..ktorego moze kochałam a moze lubiłam za to ze był...
Postanowilam zacząc od nowa, now
e mieszkanie bez niego... , zycie bez niego ...
dziś w nocy s
en...ktos otwiera drzwi do mojego mieszkania wchodzi rozbiera sie ...ja cicho boje sie odezwać , nagle kladzie sie obok calkiem nagi i przytula....to on ...jednak tesknie bardzo. Zawsze patrzyłam jak spi... na jego dłonie , tak lubiłam ja mnie dotykał...całe dnie oszukuje sie ze dobrze ze sie rozstalismy , nie bylismy dla siebie , tylko ten straszny ból jaki mi teraz towarzszy , serce ma rozerwać i w tej własnie chwili czuje sie najbardziej niepotrzebną osobą na swiecie i chcialabm zasnąć i nigdy sie nie obudzić aby tylko przestac czuć ..................