piątek, 28 lutego 2014

3 mc

jutro 3 mc jak znam sie z moim S...
i hmmm jestem zadowolona ... naprawde
serduszko puka w rytmie czacza....
tylko ta odleglosc , codziennie do siebie dzwonimy, piszemy ale to nie zastapi bliskosci ...
moj..moj...naprawde czasem nie umiem uwierzyc ze go mam
dzis zrobilam pierwszy raz pierogi leniwe..dalam chyba za duzo maki bo troche gumowe ale hehehehhehe musi zjesc ;)
pomalu planujemy jak to bedzie jak juz bedziemy mieszkac razem , planujemy co kupimy a co juz jest...chyba bede najszczesliwsza jak juz bede go miala codziennie , a z drugiej strony mam tu przyjaciolki takie najukochansze , niby nie jest daleko ale....
narazie jestem jeszcze w LM i bede sie martwic pozniej , nie ma co zapeszac

wtorek, 4 lutego 2014

minely 2 mc razem..zrobilam pyszna kolacje ..przytulilismy sie obejrzelismy kabarety w tv...bylo dobrze ...rano obudzilam sie i patrzylam jak on spi obok , delikatnie go dotykalam , jest taki przystojny ...jego skora taka gladka ...usmiechalam sie pod nosem... bo jest moj
czas szybko mija jak jestesmy razem ...za szybko, na koniec niedzieli juz mysle ze go niebedzie ze znow bede patrzec w ten beznadziejny telefon i czekac na kazda wiadomosc od niego

no i zwolnili mnie z firmy... bylam sie juz zarejestrowac , teraz mamy szanse bo nawet praca mnie tu nie trzyma ..niewiem
boje sie , on sie boi ...
mam takie dziwne mysli ostatnio bo jest za dobrze..wystarczy ze on dluzej pracuje nie odezwie sie ja juz sie martwie i rycze bo tak sie boje...........ze jak zwykle sie skonczy zle