czwartek, 28 lutego 2013

dziecko

moj facet od poczatku jak zaczelam z nim byc ..kwitowal swoj poprzedni zwiazek ze niechce do tego wracac i ze to temat zamkniety....ale oczywscie ja...jak to kobieta bywam dociekliwa ...widzialam sama ze coraz bardziej mi ufa i wiecej mowi o sobie ...omijal tylko ten zwiazek ....mowil o rodzicach rodzinie ...znajomych...zyciu..aucie ...
az ktorej cudownej niedzieli siedzac na kanapie przy kawusi rzekl takie slowa ...wiesz mam dziecko ...
ok ok ok.........ja tez mam
ale maly nawet nie ma roku ... bardzo to wszystko swieze ..niedawno rozstal sie z matka dziecka
zatem kim ja teraz jestem ..pocieszeniem .........caly czas o tym mysle i tak sie boje ze ja zabrne w to za daleko i potem bede cierpiec bo jednak przemyslal ta sprawe i musi wrocic do bylej bo dziecko takie male ...............sama niewiem ...a on nawet niewie ze ja takie mysli okropne mam
niedlugo swieta moj ..jedzie do polski na 2 tyg ...moze wroci juz nie moj
tak go uwielbiam ja pierdz......................
jest mi z nim tak dobrze ... teraz musze tylko czekac ;(

1 komentarz: