wtorek, 4 lutego 2014

minely 2 mc razem..zrobilam pyszna kolacje ..przytulilismy sie obejrzelismy kabarety w tv...bylo dobrze ...rano obudzilam sie i patrzylam jak on spi obok , delikatnie go dotykalam , jest taki przystojny ...jego skora taka gladka ...usmiechalam sie pod nosem... bo jest moj
czas szybko mija jak jestesmy razem ...za szybko, na koniec niedzieli juz mysle ze go niebedzie ze znow bede patrzec w ten beznadziejny telefon i czekac na kazda wiadomosc od niego

no i zwolnili mnie z firmy... bylam sie juz zarejestrowac , teraz mamy szanse bo nawet praca mnie tu nie trzyma ..niewiem
boje sie , on sie boi ...
mam takie dziwne mysli ostatnio bo jest za dobrze..wystarczy ze on dluzej pracuje nie odezwie sie ja juz sie martwie i rycze bo tak sie boje...........ze jak zwykle sie skonczy zle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz